czwartek, 28 maja 2015
Kilka
dni temu, profesor Krystyna Pawłowicz miała w Sejmie szokujące
wystąpienie. Wynika z niego, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego sami
napisali ustawę która zwiększa ich kompetencje. Ustawa ta ma pozwalać
również na to, by odsunąć od władzy legalnie
wybranego prezydenta. Projekt został napisany, przez samych sędziów TK,
w tajemnicy i złożony z inicjatywy prezydenta. Projekt winien powstać w
Sejmie, jako wynik politycznego konsensusu a sędziowie mogli występować
tutaj jedynie w charakterze ekspertów. W razie zaskarżenia tej ustawy
do TK, również sami sędziowie będą orzekać o tym czy dobrze napisali czy
nie. Jest to sytuacja niezdrowa, niedobra, narusza wszelkie standardy
orzekania. Projekt sprzeczny z Konstytucją, rozszerza konstytucyjny
zakres kompetencji Trybunału, zezwalając by nie tylko Konstytucja ale
również ustawy określały kompetencje tego organu – alarmowała poseł
Krystyna Pawłowicz. Profesor zwróciła uwagę na jeszcze jedną kwestię,
która szczególnie dziś brzmi złowieszczo. Co najważniejsze, wprowadza
również sprzeczną z Konstytucją procedurę orzekania o „czasowej
niemożności sprawowania urzędu przez prezydenta”, co miałoby się odbyć
poprzez akceptację dowolności powodów, z jakimi Marszałek Sejmu mógłby
wystąpić do TK, żeby orzec czasowe zawieszenie prezydenta. Jest to w
skrajnej sytuacji, marszałkowo – konstytucyjno – sędziowski zamach stanu
– znosząc prezydenta z urzędu z powodów, których Konstytucja nie
określa. Projekt przyzwala na dowolne określenie tych powodów tych przez
Marszałka. Jako prawnik protestuję – zakończyła Pawłowicz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz